Dominikanin Stanisław Kowalczyk, czyli po prostu ojciec Honoriusz był od 1974 r. duszpasterzem akademickim w Poznaniu. W stanie wojennym zorganizował Ośrodek Pomocy Osobom Represjonowanym Politycznie. - Moc jego homilii była przemożna - powiedziała "Gazecie" kilka lat temu dr Łucja Łukaszewicz, która pomagała dominikaninowi w ośrodku pomocy internowanym. O. Honoriusz był inwigilowany przez funkcjonariuszy Wydziału IV SB (do walki z Kościołem).Podejrzany wypadek

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp