Charles S. Maier: Myślę, że to jest skutek doświadczeń końca lat 60. i 70. Każde społeczeństwo ma jakiś potencjał zbiorowej energii. Ta energia może być skierowana ku zmianie, ku przyszłości albo ku przeszłości. Europejska lewica miała taki dalekosiężny projekt. Walczyła z faszyzmem i budowała państwo opiekuńcze. Ten projekt zrealizowano w ciągu pierwszych 20 lat po II wojnie. A potem przyszły problemy - inflacja, rozprężenie społeczne, głęboki kryzys gospodarczy lat 70. Projekt socjaldemokratyczny po prostu się zużył. Do władzy doszli konserwatyści, a socjaldemokraci sami porzucili swoje dawne idee. Żadne nowe społeczne projekty ich miejsca nie zajęły. Dziś nie istnieje żadna wizja przyszłości, którą można by było publicznie dyskutować. Dlatego tematem dyskusji stała się historia.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp