Paul Ricoeur: Bo tam ukryta jest nasza tożsamość zraniona przez dwa wielkie projekty XX wieku - nazizm i bolszewizm. Po raz pierwszy w dziejach mieliśmy przecież kryminalne reżimy, które przypisywały sobie prawo tworzenia nowej pamięci i nowej ludzkości. Kiedy te projekty nareszcie upadły, została po nich swego rodzaju próżnia. Dopiero teraz możemy odtworzyć naszą przeszłość. I musimy to zrobić, by myśleć o roztropnej przyszłości - już bez ciężaru tych futurystycznych fantazji, które się rozpadły. Na pustej scenie pozostawionej przez wielkie ideologie nareszcie możemy prawdziwie przeżyć nasze doświadczenie. A próbując je teraz zrozumieć, boleśnie zderzamy się ze złym używaniem przeszłości.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp