Gorąco polecam Lubniewice: jeziora pełne ryb (znam pewną kładkę, gdzie w sierpniu o 20:00 zaczynają dzwonić gruntówki, bez przerwy nękane przez kilogramowe węgorze). Mikroklimat, powietrze pełne jodu, zapach lasu sosnowego - tego nie da się opowiedzieć, trzeba tam być (bardzo bym teraz chciał). Sezon trwa od maja do października (taaakie borowiki w lesie, nie powiem Wam gdzie).

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp