W codzienności cały czas coś się dzieje. Nieprzeliczone drobne czynności wykonujemy, nie żywiąc nadziei, by utrwaliła je nasza pamięć, a co dopiero pamięć innych. Nie dla pamięci są jednak podejmowane, lecz z konieczności. Z czasem zapomniany zostaje każdy wysiłek podjęty w codziennej krzątaninie

Licealiści z Koluszek w 1991 roku wyrażali się grzecznie i chcieli wypaść korzystnie. Licealiści z Koluszek w 2002 roku są, jacy są, i nie wstydzą się swego obrazu. Tamci ani razu nie wspomnieli o alkoholu, dzisiejsi mówią o nim bez zażenowania. Tamci kulturalnie oznajmiali: "Nie interesuję się polityką", dzisiejsi: "Politykę mam w...". Osiemnastolatkowie w Koluszkach są dziś znacznie bardziej otwarci. Mają apetyt na życie

Siedzę na naszym zebraniu i myślę: jak wam to powiedzieć. Przecież nie stanę na rynku i nie będę krzyczał: byłem esbekiem, ale nie chciałem. Zwłaszcza że chciałem...

"The New York Times" napisał, że w Warszawskiej Operze Kameralnej mamy do czynienia z cudem. Potwierdziły to "International Herald Tribune" i "Wall Street Journal". Nikt na

Czy mówimy językiem innym niż za Gierka i Jaruzelskiego? Jakich słów przybyło nam za demokracji? Wyszukiwaniem nowych słów zajmuje się Obserwatorium Językowe Polskiej Akademii

Policja mnie złapała dwa razy. Ale za każdym razem wyłgałem się bezczelnie