Od zwierząt możemy się nauczyć rzeczy zaskakujących i ważnych, przejrzeć się niczym w lustrze. Tak też jest z samotnością. Miałem wiele zwierząt, które z różnych powodów były samotne. Nasza wydra Julek była samotna, bo jako dziecko trafiła w ręce ludzi, nasz kruk Curro też był samotny, bo ktoś go złapał, gdy był słabo latającym młodym ptakiem. Co z tego, że miały najlepszy pokarm, a gdy były chore, nie oszczędzaliśmy na lekach, konsultacjach ze specjalistami. Co z tego, że miały naszą miłość - moja i Nurii - skoro Julek nie mógł być z innymi wydrami, a Curro z innymi krukami.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp