Na gazowych salonach
Przyjaciół Gudzowatego red. Broniarek dostrzegł wielu: Leszka Millera i Danutę Waniek, Jerzego Jaskiernię, a także męża Jolanty Szymanek-Deresz, szefowej Kancelarii Prezydenta. Był też Robert Kwiatkowski, szef telewizji publicznej. A my tak zastanawialiśmy się, dlaczego o kontraktach gazowych zawieranych przez nasze państwowe przedsiębiorstwa np. z Norwegią w telewizji publicznej częściej wypowiadał się nie znający tych kontraktów, a tylko pośredniczący w handlu rosyjskim gazem Aleksander Gudzowaty, a nie szefowie przedsiębiorstw, którzy te kontrakty podpisywali, ani przedstawiciele rządu, którzy nadzorowali ich negocjowanie. Jest oczywiście czystym przypadkiem, że goście Gudzowatego wiosną w imieniu SLD jak niepodległości bronili interesów firmy Gas Trading, w której udziały ma Bartimpex.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.