Staruszek został zaatakowany we wtorek około 21.30 w parku pomiędzy placem Rapackiego a Alejami 500-lecia. Bandyci zaskoczyli go od tyłu. Mężczyzna nie jest nawet w stanie powiedzieć, ilu ich było. Przypuszcza jedynie, że nie ukrywali się w ciemnościach, a szli za nim alejką.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp