Stawia na życiową samodzielność. Lubi wyzwania. Takim był wyjazd do Albanii. Przez miesiąc pracowała w ambulatorium w obozie dla uchodźców z Kosowa. Przez następne dwa w zespole medycznym zabezpieczającym grupy deminerskie w Kosowie. - Na szczęście przez cały okres mojej pracy nie było żadnego wypadku. Teraz czeka na wyjazd do Afganistanu. - Cały czas jestem w kontakcie ze Stowarzyszeniem Polskiej Misji Medycznej w Krakowie. Jeśli tylko będzie organizowana misja, zrobię wszystko żeby pojechać.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp