Nocki Natterera schowały się w niewielkim otworze wentylacyjnym. Można je dojrzeć tylko przy pomocy odpowiednio oświetlonego i ułożonego lusterka. Gacek brunatny wybrał bardziej odsłonięte miejsce - zwisa głową w dół z sufitu. Jednak najbardziej nietoperzom przypadła do gustu duża deska oparta o ścianę. Znaleźliśmy pod nią aż osiem nocków Natterera, nocka rudego i gacka brunatnego. Jeden z poznańskich schronów to zimowisko nietoperzy. W piątkowy poranek naliczyliśmy w nim 23 hibernujące ssaki.Pół roku we śnie

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp