Gdy zbliżały się wybory parlamentarne1991 r., a do rywalizacji o władzę stanęły po raz pierwszy partie powołujące się na chrześcijaństwo, ks. Józef Tischner opublikował te znamienne słowa: "Wartości chrześcijańskie nie należą do tego typu wartości, żeby musiały być realizowane poprzez władzę państwową. Dlatego chrześcijaństwo nie pociąga za sobą państwa wyznaniowego. Co innego >>partia katolicka<< czy >>partia chrześcijańska<<. Oj! Trzeba będzie się mocno wysilić, by udowodnić światu, że nie ma tu mowy o państwie wyznaniowym! W końcu słowa znaczą, co znaczą" ("Polityka i duszpasterstwo", "Tygodnik Powszechny", 20 października 1991).

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp