Grzegorz Wilczek do upadających Zakładów Graficznych trafił przed trzema laty. Najpierw był tam zarządcą komisarycznym, później dyrektorem. - Na początku ubiegłego roku został prezesem graficznych i wtedy właśnie zaczął sobie wypłacać podwójne pobory: 8 tysięcy złotych dotychczasowej pensji dyrektorskiej i 8 tysięcy jako prezes - opowiada nasz informator.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp