Jedna z pierwszych scen filmu - pod napisy czołowe - dzieje się w samochodzie, który mknie autostradą przez uporządkowany, poogradzany krajobraz postindustrialny. Na przednich siedzeniach sztywno przypięci pasami - kierowca i ochroniarz. Z tyłu państwo: właściciel wielkiej firmy przemysłowej Castella (świetna rola współscenarzysty filmu Jean-Pierre'a Bacri) i jego egzaltowana żona z pieskiem. Oto nowi służący i nowa burżuazja, tkwiący w swoich rolach i upodobaniach właściwych ich społecznej pozycji.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp