Przez lata PRL-u nie należało wspominać o Piłsudskim, a jeśli mówiono - to najczęściej źle. Nawet dziś jego osoba wciąż budzi emocje wśród historyków - jedni gloryfikują go za stworzenie Legionów, zwycięstwo nad bolszewikami, drudzy przypominają zamach na demokrację w 1926 r. Chociaż po zamachu był formalnie tylko ministrem spraw wojskowych, generalnym inspektorem sił zbrojnych i w latach 1926-28 oraz w 1930 premierem, to faktycznie skupiał w swoim ręku pełnię władzy.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp