W Beskidzie Żywieckim w Wielką Sobotę święcono nie tylko pokarmy, ale również ogień. Na wieczorną mszę świętą przynoszono tzw. głowienki - kawałki suchego drewna, które zapalano podczas święcenia. Po Wielkanocy robiono z nich małe krzyżyki, które gospodarz wbijał do ziemi. Miało to ustrzec pole od zalania i gradu.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp