Własny kawałek estrady
Krakowska PWST, sala 210, pierwsze piętro, nieduża scena, kilka rzędów krzeseł. Jest czerwiec 1998 roku. Na widowni komisja. Będzie przesłuchiwać kandydatów na wydział wokalno-estradowy. Właściwie kandydatki - w grupie są przede wszystkim dziewczyny. Komisja sprawdza, co potrafią, czy na scenie są odważne. Wymyśla zadania: zagrać kelnerkę, podać kawę, zaśpiewać "byle co", pokazać zgryz, zrobić szpagat, stanąć bokiem, przodem, tyłem...
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.