Mamy prawo wierzyć, że nasze uczynki naprawdę są dobre lub złe, że dobro i zło nie są swobodnymi projekcjami naszych upodobań, emocji czy postanowień. Bez tej wiary rujnujemy nasze człowieczeństwo

Kościół, choć wielu ogłosił świętymi, nikogo nie ogłosił potępionym

Chociaż nie wiemy, czy zjednoczenie Europy się uda, choć nie możemy mieć pewności, że rzezie i wojny, któreśmy widzieli w byłej Jugosławii, nigdy się nie powtórzą, chociaż świadomość europejska czy europejski patriotyzm wegetują słabo, to jednak zjednoczona Europa jest w interesie swoich członków. I nie naraża ich odrębności etnicznej, o ile im samym ta odrębność nie jest obojętna

Pomińmy zrozumiałą całkiem, ale dla tych rozmyślań nieważną, euforię Polaków na wieść, że Pontifex Polonus osiadł na Stolicy Apostolskiej. Pomińmy także kwestię doraźnych skutków

Kapłani i teologowie nieraz wyjaśniali cierpienia ludzi jako cząstki przemyślnego planu boskiego. Kościół wszakże unikał oficjalnych komentarzy tego rodzaju i radził nam raczej poprzestawać na globalnym, bezwarunkowym zaufaniu

Prawd religijnych niepodobna udowodnić zgodnie z kryteriami przyjętymi w naukach przyrodniczych. Ale nie jest też oczywiste, dlaczego tylko wedle tych kryteriów mielibyśmy ustalać, co jest sensowne i co jest prawdziwe