Sytuacja prerafaelitów była równie zła co położenie aadetektywów. Starcy mogli mieć pewność, że w spokoju dożyją swoich późnych lat tylko pod trudnym do spełnienia warunkiem, że świat nie dowie się o ich istnieniu. Wiedzieli doskonale, że jeśli historia Prerafaelickiego Stowarzyszenia Wioślarskiego przedostanie się na zewnątrz, będą mogli modlić się tylko o rychłą śmierć. Rozpoczną się śledztwa dotyczące zabójstwa Beniamina Swifta, przyjadą dziennikarze... Nie chodziło już tylko o biedną Laurę, czyli panią Mary - skrzywdzoną 60 lat temu staruszkę, która od pół wieku codziennie balansowała na wąziutkiej granicy pomiędzy obłędem a baśniowym poczuciem bezpieczeństwa.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp