To bilans manifestacji rowerzystów, którzy domagają się budowania tras rowerowych. Spisywani i zatrzymywani rowerzyści jechali wczoraj w proteście z placu Bema na ulicę Jedności Narodowej. To tu, mimo remontu, nie zaplanowano ścieżki dla rowerów i przeciwko temu chcieli zaprotestować. Zanim kolumna rowerów dotarła na Jedności, na skrzyżowaniu z ul. Elizy Orzeszkowej policja otoczyła rowery i zaczęła spisywanie. Niektóre dane trafiały do rejestrów trzy razy w ciągu wczorajszego dnia. Policja polowała na przywódców Masy Krytycznej, czyli spontanicznych przejazdów rowerowych przez miasto, choć ta - z założenia - przywódców nie ma. Mimo to dwóm mężczyznom zarzucono organizację nielegalnej demonstracji i odwieziono ich do komisariatu. Rowerzyści jednak pojechali dalej i na Jedności przedstawili zaplanowany happening. Robert Jezierski z Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju przykrył trzech ochotników prześcieradłami i polał czerwoną farbą.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp