Sikorki to ptaszki wybitnie owadożerne. Wiosną i latem oczyszczają nasze ogrody z owadów, a szczególnie gustują w gąsienicach. Oczywiście zimą o owady trudno. A sikorka musi jeść, i to dużo, bo ptaszek ten ma niezwykle szybką przemianę materii. Podobno nawet zjada tyle, ile sam waży. Sikorki jedzą więc zimujące owady, ale też nie gardzą słoniną - na przykład taką, jaką wywiesiłem im za oknem. Nic w tym dziwnego. Sikorki w lesie objadają sarny i jelenie zabite przez wilki i rysie. Ponieważ są jednymi z pierwszych ptaków, które takie zwłoki odnajdują, żartowałem sobie nawet kiedyś, że sikorki to takie nasze leśne sępy. Kiedy widziałem, jak słonina jest obwieszona sikorkami, zdawało mi się, że zimą nic tak nie cieszy tych małych ptaków, jak kawał zwierzęcego tłuszczu. Nawet gdy trochę się ociepliło, wydawało się, że sikorki uwielbiają słoninę. Nie jest tak jednak do końca. Otóż niedawno postawiłem niedaleko wiszącej na drzewie słoniny karmnik. No i kiedy wysypałem do niego nasiona słonecznika, sikorki porzuciły dla niego słoninę. Jeśli słonecznika nie było, gałąź na której wisi słonina, uginała się od sikorek, a gdy znów wysypałem trochę nasion, ptaszki z powrotem przerzucały się na słonecznik. Zacząłem zachodzić w głowę, co takiego jest w słoneczniku, że jest lepszy od słoninki. W końcu nie wytrzymałem i zadzwoniłem do dr. Andrzeja Kruszewicza z warszawskiego zoo. - Co się dziwisz, i to zawiera tłuszcz, i to. Tylko że słonecznik jest znacznie bogatszy w witaminy i minerały niż zwykła słonina. A sikorka to mądry ptaszek i wie, że należy się zdrowo odżywiać - wyjaśnił Andrzej.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp