25 tys. zł za niesłuszny areszt
Tylko 25 tys. zł odszkodowania dostanie Wojciech S. z Brzegu za siedem miesięcy spędzonych w areszcie i niesłuszne oskarżenie o napad na taksówkarza w 2003 r. Koronnym dowodem prokuratury były wyniki badań DNA, które policyjny laborant błędnie opisał. Gdy wyszło to na jaw, sąd uniewinnił mężczyznę. Ten pozwał skarb państwa, przedstawiając zaświadczenie, że stracił pracę, a po wyjściu z aresztu musiał się leczyć w szpitalu psychiatrycznym. Chciał 100 tys. zł za krzywdy moralne i 37 tys. za stracone zarobki w okresie aresztowania. Wczoraj Sąd Okręgowy w Opolu przyznał mu 9 tys. zł za utratę pracy i 16 tys. za straty moralne. - Dwa tysiące za każdy miesiąc niesłusznego uwięzienia człowieka to śmieszna suma - skomentował Wojciech S. i zapowiedział odwołanie.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.