Gdyby stało się tak, jak planował, nigdy nie usłyszelibyśmy takich szlagierów jak "Bo z dziewczynami" czy "Cała sala śpiewa z nami". Dziś Jerzy Połomski projektowałby domy, mosty. Na szczęście zamiast na architekturę dostał się do PWST, gdzie do śpiewu namówił go Ludwik Sempoliński.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp