W kampanii prezydenckiej w 2000 r. na pytanie, jaki filozof wywarł na niego największy wpływ, George W. Bush odpowiedział: "Jezus Chrystus". Przez ostatnie pięć lat świat z mocno mieszanymi uczuciami przysłuchiwał się prezydentowi Stanów Zjednoczonych i jego częstym odwołaniom do religii. Zwłaszcza Europę, której większość nie przywykła do podobnej retoryki, słowa George'a W. Busha początkowo dziwiły, a potem często irytowały.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp