Hotel dał wsparcie i schronienie
Hotel Uniwersytecki. 11-piętrowy wieżowiec położony tuż przy Międzynarodowych Targach Katowickich. Roman Kalus z Radzionkowa zamówił tu pokój. Nie chciał jeździć z wystawy do domu, choć to tylko kilkadziesiąt kilometrów. - Przed godz. 16 poszedłem do pokoju odpocząć - wspomina. - Z drzemki wyrwało mnie przeraźliwe wycie syren. Wyjrzałem przez okno. Karetki, radiowozy. Zbiegłem na dół, do holu. Na targi już nikt nie mógł wejść. Wróciłem do hotelu. Ludzie nie wiedzieli, co się dzieje. Dzwoniły komórki, po chwili zobaczyłem, jak do holu wchodzą ludzie. Zakrwawieni.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.