Oznacza to, że wyrok uniewinniający polityka prawicy, który w ostatnich latach pełnił wiele publicznych funkcji, jest prawomocny. To najprawdopodobniej koniec tego dramatu sądowego z wielkim przetargiem w tle. Prokuratura może co prawda wystąpić o kasację wyroku do Sądu Najwyższego, ale jest to mało prawdopodobne, zważywszy na słowa sędzi Bożeny Strączyńskiej, która uznała odrzuconą w środę apelację prokuratury "za oczywiście bezzasadną".

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp