In vitro za pieniądze samorządów?
- Wraz z Joanną Senyszyn złożyliśmy dwie propozycje. Jedna zawarta jest w liście do prezydenta Majchrowskiego. Jest to prośba o ujęcie w przyszłorocznym budżecie miasta kwoty 100 tys. zł na finansowanie zabiegów in vitro. Oprócz tego złożyłem w sejmiku województwa poprawkę do przyszłorocznego budżetu zakładającą przeznaczenie 500 tys. zł na ten cel - informuje Grzegorz Gondek, szef krakowskiego SLD oraz radny sejmiku. Propozycje nawiązują do podobnych pomysłów zgłoszonych w innych miastach. Pod koniec listopada prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk (SLD) zapowiedział, że chce przeznaczyć 110 tys. zł z budżetu miasta na zabiegi in vitro dla par, które bezskutecznie starają się o dziecko. Podobną propozycję wysunął wrocławski radny Leszek Cybulski (niezależny, w przeszłości w SLD). Prezydent Rafał Dutkiewicz przyznał, że in vitro popiera, jednak uważa, że jest to zadanie państwa, a nie gminy. Dyskusje na ten temat odbywają się też w Gorzowie, Gnieźnie i Łodzi.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.