"Czuję się jak papież" - mówi Filomena do swego towarzysza. Jadą szklanym korytarzem lotniska na wózku elektrycznym jak w papamobilu. Starsza pani w ondulacji, wielbicielka romansów - i dziennikarz, który pisze sensacyjny reportaż do weekendowego numeru o tym, jak Filomena szuka na obu kontynentach swojego nieślubnego syna.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp