Co kogo tłamsi
"Czy pan też to ma?" - spytała w mailu Karolina z Torunia. "Że takie sprawy jak zajęcie Krymu, potworność Rosji, wzrastające bezrobocie wśród młodych czy nadludzkie wysiłki rodziców dzieci niepełnosprawnych, którzy ledwo wiążą koniec z końcem - to wszystko powoduje, że nie mogę cieszyć się przyjemnymi sprawami. Ani perfumami, które nie były tanie i na nie uciułałam, ani rozmową o sztuce, która do niczego nie prowadzi, itp. Jest mi głupio, że ktoś gdzieś cierpi, a ja mogę siedzieć w kawiarni i robić coś niepożytecznego".
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.