On jest starszy, filigranowy, a właściwie chudy jak patyk. Czasem strzela focha i odmawia tknięcia czegoś, co do tej pory było jego ulubionym daniem. Z dzieciństwa pozostał mu zwyczaj zjadania składników obiadu osobno, po kolei. Pociąga go survival i dzikie rośliny jadalne. Ona, chociaż młodsza, przerosła brata. Do jedzenia się śmieje. Zgodnie z tendencją panującą w jej szkole bywa na diecie, ale gdy tylko na horyzoncie pojawią się kluseczki, bułeczki, grzaneczki, dietę beztrosko porzuca. Niezbyt lubi wstawianie naczyń do zmywarki. Uwielbia słodycze.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp