W nocy z 14 na 15 sierpnia 1944 r. nad Warszawę nadleciały alianckie samoloty z zaopatrzeniem dla powstańców. Dotarły tu z bazy Campo Casale we Włoszech. Za sterami jednej z maszyn - bombowca Consolidated B-24 Liberator o numerze KG 890 GR-S - siedział kapitan Zbigniew Szostak. Rodowity warszawiak, rocznik 1916, absolwent gimnazjum im. Reytana. Przed wojną był pilotem w liniach LOT. W wojnie obronnej 1939 r. latał na myśliwcach. Potem przedostał się do Wielkiej Brytanii.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp