Przekaz neonizacji, ubierany w piękne wzory i czcionki, był oczywisty. Kłóci się on z dzisiejszym komunałem o "szarości" i "zgrzebności" PRL-u jako krainy nędzy i zacofania. W tym sensie wystawa Muzeum Narodowego "Nocny Poznań w blasku neonów" idzie pod prąd aktualnym tendencjom politycznym. Bazuje raczej na sympatii do peerelowskiej popkultury i sztuki użytkowej.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp