To tekst o kinie, ale musi zacząć się od serialu. Nazywa się "Monkey Dust" i nigdy o nim nie słyszeliście. Chyba że jesteście moimi znajomymi, bo od lat obsesyjnie namawiam ludzi, by zaczęli go oglądać. Oczywiście nie oglądają.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp