Władysław Kowalski
Ogarnia mnie smutek, bo los jest niesprawiedliwy, gdy odchodzą ludzie wartościowi, których znałem, kochałem i szanowałem, choć nawet nie byłem z nimi blisko. Którzy byli życzliwi, otwarci na drugiego człowieka, ciepli, czuli, wrażliwi i tolerancyjni. Władysław Kowalski odszedł nieoczekiwanie 29 października 2017 r. Człowiek dobry i szlachetny. Wybitny artysta i pedagog. Dla najbliższych Kajtek. Nie pracowaliśmy nigdy razem. Byliśmy w innych teatrach, ale się znaliśmy. Od początku śledziłem jego karierę. Widziałem większość jego ról. Jeszcze niedawno oglądałem go na scenie Teatru Dramatycznego w sztuce Lewina "Romantycy" (reż. Grzegorz Chrapkiewicz) i w "Wizycie starszej pani" Dürrenmatta.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.