Błyskawiczny rewanż
Piłkarze Arki będą mieli zatem okazję, żeby błyskawicznie zrewanżować się za upokarzającą porażkę poniesioną z Lechią w sobotę (2:4, ale już do przerwy zostali znokautowani przegrywając 0:4). Jednak trener żółto-niebieskich Leszek Ojrzyński ma niemały ból głowy. Zastanawia się bowiem, jak zestawić personalia na to spotkanie, by starczyło mu dobrej jakości na jeszcze ważniejsze starcie - rewanż półfinału Pucharu Polski z Koroną Kielce, które odbędzie się we wtorek. Arka, w odróżnieniu od Lechii, ma bowiem komfortową sytuację w grupie spadkowej i nie musi martwić się o utrzymanie. A drugi z rzędu finał Pucharu Polski na Stadionie Narodowym byłby czymś niesamowitym.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.