Ale fajny dysonans
W dniu, w którym na Narodowym grali Guns N’ Roses, poszedłem na spotkanie z człowiekiem, który jest postrzegany jako większy skandalista niż Axl Rose, Slash i Duff McKagan razem wzięci. Polski wydawca zorganizował kolację z Jordanem Petersonem, kanadyjskim psychologiem, o którym "New York Times" pisze, że jest najbardziej wpływowym publicznym intelektualistą świata Zachodu, a "Financial Times", że nienawidzą go po równo skrajna prawica i skrajna lewica. U nas przewagę ma nienawiść lewicowa, bo skrajna prawica Petersona nie czyta, a umiarkowana uważa za guru. To jej reprezentanci spotkali się tłumnie o 20 w hali Expo, by go posłuchać, płacąc za tę możliwość więcej niż fani Gunsów za swoje bilety.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.