Aristide zdobył w niedzielę prawie 92 proc. głosów. Opozycja twierdzi jednak, że frekwencja nie przekroczyła 5 proc. i wybory nie są prawomocne. Jej lider Herve Denis informacje komisji wyborczej o ponad 60-proc. frekwencji nazwał halucynacjami. Opozycja spodziewa się, że Aristide kontynuowałby rządy dyktatorskie za pomocą partii Rodzina Lavalas, która ma zdecydowaną większość w parlamencie. Kilkanaście partii opozycyjnych stara się więc stworzyć "demokratyczną narodową alternatywę".

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp