Powodzenie wysiłków USA zależy głównie od zgody Izraela na wstrzymanie rozbudowy żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy. We wtorek namawiał do tego premiera Ariela Szarona amerykański ambasador w Izraelu Martin Indyk. Szaron zażądał najpierw wstrzymania ataków przez Palestyńczyków, by odbudować zaufanie. Ci chcą, by najpierw Izrael wstrzymał rozbudowę osiedli. Na to nie zgadza się Szaron. W telewizyjnym wystąpieniu we wtorek powiedział, że ta kwestia musi być przedmiotem negocjacji. - Jeśli Palestyńczycy zaakceptują propozycję natychmiastowego zawieszenia ognia, my również natychmiast przerwiemy ogień.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp