Skocznię narciarską w Wiśle Malince zbudowano w 1933 roku. Wtedy rozbieg był naturalny, a próg ułożono z drewnianych okrąglaków. Teraz obiekt nie wygląda zachęcająco - wieża zdemolowana, drewniany najazd stary. Na czas zawodów trzeba zamykać drogę, żeby skoczkowie mieli gdzie lądować i hamować. O przebudowie skoczni mówiło się już wcześniej, ale prawdziwy impuls dały światowe sukcesy Adama Małysza.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp