To jest ciekawa książka, a chwilami robi się nadzwyczaj ciekawa. Mnie najbardziej zainteresował opis tego, jak Leopold Unger robił od podstaw wielką karierę dziennikarską na Zachodzie po tym, gdy został - jak mówi Stefan Bratkowski - "wyszczuty" z Polski na fali antysemickiej nagonki (fragmenty tej opowieści drukowaliśmy w "Magazynie" z 8 listopada 2001 r.). Dla dziennikarzy, którzy startowali już w III RP lub wcześniej w prasie podziemnej, ciekawy będzie zawarty w tej książce "reportaż uczestniczący" o prasie peerelowskiej.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp