Królestwo moje nie jest z tego świata". Tych słów Ewangelii nie biorą pod uwagę księża z Wilanowa i Bielan modlący się i wzywający w kościołach do utrzymania obecnego ustroju samorządowego Warszawy. Wielkie, realne interesy zależą od zachowania 11 gmin. Żaden, na razie, partykularny interes nie stoi za jedną wielką gminą dla całego miasta, bo jeszcze jej nie ma. A o ogólnospołeczny interes nie dopomina się żadne lobby. To tłumaczy, dlaczego warszawskie lobby samorządowe broni obecnego ustroju jak niepodległości, a tylko niektórzy teoretycy od zarządzania i administracji walczą o jedną władzę i jeden budżet dla miasta.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp