Gdzie sekretarz, gdzie komisarz
Wolność słowa ma to do siebie, że toleruje bzdury. Lecz pisarstwo Wojciecha Olszaka to nie bzdury, lecz pospolite chamstwo. Jeśli zaś sami jesteśmy czemuś winni, to zapewne temu, że mamy w Polsce gazetę, która mieni się katolicką, a mimo to w otwarty sposób namawia do nienawiści, gardzi nauką papieską i wskazówkami Episkopatu Polski.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.