Gnocchi
Na świecie najbardziej popularne są ziemniaczane, podobne do naszych kopytek. Zazwyczaj są mniejsze, często z rowkami, które wygniata się na pojedynczych kluseczkach widelcem, aby więcej sosu mogło je oblepić. Żeby gnocchi były udane, najważniejsze jest uchwycenie właściwej proporcji składników mokrych i suchych. Jeżeli do ziemniaków dodamy za dużo mąki, kluski będą twarde, jeśli za mało - rozlecą się w gotowaniu. Przepis nie wystarczy, bo ziemniaki mogą mieć różną wilgotność. Najlepiej zacząć z mniejszą ilością mąki, zrobić próbę, gotując jedno kopytko, i ewentualnie dosypać więcej (ująć się, niestety, nie da). Z czasem nabiera się wprawy i odpowiednią elastyczność ciasta czuć w rękach. Najlżejsze gnocchi wychodzą z mączystych, suchych ziemniaków. Jeżeli dodajemy puree z dyni czy ze szpinaku, to dobrze jest je mocno odparować. Ciasto ziemniaczane zagniata się krótko, formuje cienki wałeczek i kroi małe kluseczki. Gotuje się je w dużej ilości osolonej wody i wyjmuje łyżką cedzakową, kiedy wypłyną na powierzchnię. Ostudzone można zamrażać.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.