Mocnym, dynamicznym akcentem rozpoczął amerykański kwartet Revelation Orchestra gitarzysty Jamesa Blood Ulmera (na zdjęciu). Na dużym luzie zagrał niewymuszony melanż funky, free jazzu, bluesa, był nawet dowcipny pastisz country. Zamiast zapowiadanego Davida Murraya wystąpił Arthur Blythe. Grał na alcie oszczędnie, ale z dużą klasą - nikt nie miał prawa czuć się rozczarowany

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp