Jazz Jamboree nabiera rozpędu. Trio Raya Browna, największej żyjącej legendy kontrabasu, zagrało wczoraj w Harendzie. Zarówno w skocznym "St. Thomas", jak i w delikatnej balladzie "Estate" instrument starego mistrza brzmiał po prostu pięknie. Obecny w zatłoczonym klubie saksofonista Joe Lovano, jedna z gwiazd dzisiejszego wieczoru w Sali Kongresowej, po pierwszej solówce Browna mruknął: "Yeah". To najlepsza recenzja.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp