O spaniu
Muszę Państwu wyznać, iż dwa razy w życiu zdarzyło mi się zasnąć na spektaklu (ale byłem bez towarzystwa). Pierwszy raz na premierze "Semiramide" Rossiniego w Poznaniu - zwyczajnie zdrzemnąłem się chwilkę. Nie wiem, jak to długo trwało, gdyż obudził mnie mój sąsiad, który zaczął strasznie chrapać. Nie chcę mówić, czy spektakl był dobry, choć bardzo bym chciał obejrzeć go jeszcze raz, aby sprawdzić, co mogło być powodem owej drzemki. Uważam jednak, że "Semiramide" to dość przeciętna opera.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.