Rozwój czy zwój
No i teraz chcę powiedzieć na temat zwoju i rozwoju - nie wiem, kto ową teorię sprzeczności wymyślił, ale jestem jej orędownikiem. Wszak nie może istnieć wieczny rozwój. Zastanawiam się, czy my w XX i XXI w. jesteśmy na etapie rozwoju czy zwoju. Rozwija się technika, technologia produkcji, szybkość informacji, no a co ze sztuką albo z ideą humanizmu? Jakich kompozytorów opery mamy w wieku XX: Berg, Prokofiew, Janaeek, Puccini, Strauss, a z Polaków - Nowowiejski, Różycki, Szymanowski, Penderecki i oczywiście wielu, wielu innych. Jeśli teraz postawię tytułowe pytanie w kontekście opery, to nie chcę na nie odpowiadać, gdyż widzę Państwa miny. "Jenufa" Janaeka to naprawdę świetna opera, "Wozzek", "Katia Izmajłowa", "Lord Jim", "Zamek Sinobrodego" to fantastyczne dzieła operowe - dlaczego więc nie chcecie ich słuchać? Zwój czy rozwój?
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.