Latem 1945 r. przed krakowską synagogą Kupa co tydzień dochodziło do wystąpień antyżydowskich. Pod koniec lipca członkowie gminy wyznaniowej wystosowali skargę do wojewody. "W piątki wieczorem o zmierzchu wg żydowskich przepisów religijnych odbywa się nabożeństwo sobotnie - pisali. - Gdy tylko rozpoczyna się, gromadzi się motłoch, szumowiny społeczne i wyrostki, którzy atakują synagogę, obrzucają kamieniami i specjalnymi flaszkami, niszcząc dach i rozbijając okna i szyby (...). Tym aktom gwałtu publicznego towarzyszą przeraźliwe krzyki, wyzwiska, obelgi i śmiechy, a często też usiłowanie wtargnięcia do wnętrza synagogi. Ataki powtarzają się periodycznie w każdy piątek i już dwukrotnie kamienie ugodziły Rabina, gdy stał przy ołtarzu i odprawiał modły".

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp