Mamy gości, jesteśmy w gościach
Pawłowi - 41-letniemu rowerzyście z Mokotowa, który zwiedził już prawie 40 krajów na świecie - podróże kojarzą się przede wszystkim z poznawaniem ludzi. Tych miejscowych, którzy nieraz gościli go w swoich domach za pośrednictwem couchsurfingu lub innych serwisów łączących podróżników z całego świata. - Do dziś pamiętam Amerykanina i Japonkę z Kioto, którzy nie tylko przenocowali mnie w swoim mieszkaniu, ale przechowali też przez trzy tygodnie karton na rower i pomogli przebrnąć przez japońskie etykietki na produktach - opowiada Paweł. - Zżyliśmy się do tego stopnia, że gdy byłem w podróży po Japonii, wysłali mi ostrzeżenie o zbliżającym się tajfunie. Napisali: "Nie śpij tej nocy w namiocie, musisz znaleźć inne schronienie".
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.