Ryszard Gruszczyński
Dnia 7 października odszedł wyjątkowy człowiek, wielki talentem i siłą charakteru. Poznałam Go i usłyszałam jeszcze w szkole jako 13-latka. Przyjechał do nas wraz z Aleksandrem Hernesem, akompaniatorem i także śpiewakiem. Zachwyciła wszystkich wspaniała muzykalność obu panów i świetne głosy. Obok zachwytu jednak przerażenie, dziecięce, spontaniczne... taki wspaniały artysta... niewidomy.
Andrzej Kasia
Narodziny i śmierć, czas między pierwszym a ostatnim oddechem, nasze życie. Pojmujemy je zwykle szalenie pragmatycznie, biologicznie. Dopiero gdy tracimy kogoś bliskiego, ważnego, gdy gaśnie płomyk dobrze znanej świecy, zaczynamy myśleć magicznie, szukamy drogi do tajemnicy, bo ktoś ważny oddalił się w niewiadomym kierunku. Gubimy wtedy kanony napuszonej nauki i liczymy na cud wiadomości z zaświatów.
Witold Rudowski
Nie był moim nauczycielem ani współpracownikiem i nie podziwiałam Go jako lekarka, choć nią jestem. Zafascynował mnie szczególnym sposobem bycia i myślenia, humanizmem, szczególną
Zbigniew Kępiński
Czy konserwator instrumentów klawiszowych, popularnie stroiciel, może być artystą? Trzeba zapytać o to fortepiany i pianina. Odpowiedzą spod palców muzyka, w oklaskach i
Zbigniew Gozdawa-Godlewski
Dobrze, gdy po wielu latach mogę powiedzieć, że choć medycyna nie jest ukoronowaniem moich marzeń, to zdarzyła mi się wspaniała rzecz: los zetknął mnie z wyjątkowo godnym