No niby dziwne. Tak sobie myślę jednak, że był taki czas, gdy na wielką muzyczną nagrodę zasłużyłby Tomasz Mann za swego "Doktora Faustusa" oraz Maurice Maeterlinck za sztukę "Peleas i Melisanda", która do muzycznej twórczości pobudziła Debussy'ego i Schoenberga, Faure'ego i Sibeliusa.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp